Gdy już mocno się ściemniło Edward zatrzymał się i zerknął na Bellę. Wyglądała na zmęczoną.
- Robimy postój. - Oznajmił.
Elfka odetchnęła z ulgą.
- Wreszcie. - Mruknęła i usiadła na ziemi. - Chociaż wolałabym nocować w mieście.
- Jutro dotrzemy do jakiegoś miasteczka, ale dzisiaj korzystamy z łona natury.
- Nie łono natury mi przeszkadza, tylko coś innego. - Zwinęła się w kłębek i zamknęła oczy.
Wampir wzruszył ramionami. Chodziło jej o mnie?- Twoje fochy to już nie mój problem. – Mruknął po chwili.
Nie odpowiedziała. Oddychała spokojnie i miarowo, więc Edward stwierdził, że dziewczyna zasnęła.
Położył się jakiś metr od elfki i podłożył sobie ręce pod głowę. Przez dłuższy czas wpatrywał się w korony drzew. Po dłuższym czasie Bella pociągnęła cichutko nosem. Spojrzał w jej stronę. Oczy nadal miała zamknięte, lecz na jej policzku błyszczała mała, samotna łza. Nie wiedzieć czemu, Edward poczuł wyrzuty sumienia i smutek.
- Bello? - Szepnął. Nie zareagowała. Przysunął się troszeczkę bliżej i najdelikatniej jak potrafił starł z jej twarzy słoną kropelkę. Na szczęście się nie obudziła. Co ja wyprawiam?! pomyślał, zaskoczony swoim zachowaniem. Mam ją zaprowadzić do Voltery. Dlaczego się o nią tak troszczę? przyjrzał się uważnie śpiącej Belli. Dziewczyna miała smutnawy wyraz twarzy. Westchnęła przez sen.
- Nie rób tego... - Wymamrotała nadal śpiąc. - Błagam... Nie rób im nic złego. - Zadrżała.
Ciekawe. Mówi przez sen.- Zostaw ich, Aro! Nie!!! - Krzyknęła cicho i otworzyła szeroko oczy.
Podniosła się i rozejrzała wokoło. Oddychała szybko i nieco spazmatycznie. Miedzianowłosy również się podniósł, po czym złapał ją za ramię i spojrzał w czekoladowe oczy Belli.
- Spokojnie. Jesteś bezpieczna. - Powiedział łagodnie. Nie miał pojęcia, dlaczego to powiedział. Bella zmarszczyła czoło.
- Z tobą to raczej niemożliwe. - Stwierdziła. W jej głosie pobrzmiewał smutek. Zepchnęła jego dłoń ze swojego ramienia i wróciła do pozycji leżącej, lecz przy okazji odwróciła się do Edwarda plecami.
Chłopak znowu poczuł się idiotycznie. Miała rację. Po raz kolejny.
Oparł się o pień jakiegoś drzewa. Czekał, aż elfka zaśnie. Chciał się trochę od niej oddalić i przemyśleć pewne rzeczy. Między innymi swoje własne zachowanie.
***
Samotny spacer podziałał na niego orzeźwiająco. Obecność pięknej i niezależnej elki była… Dekoncentrująca…
Muszę się wziąć w garść. Ona dziwnie na mnie działa.Westchnął i zawrócił do Belli.
Ale gdy dotarł na miejsce… Dziewczyny nie było. Przecież czuję jej zapach!, pomyślał spanikowany wampir. Rozejrzał się dookoła. Czy coś jej się stało?
Nie chciał się przyznać sam przed sobą, że jego uczucia w stosunku do tej dziewczyny były coraz cieplejsze…
W końcu spojrzał w górę… i tam czekało na niego kolejne zaskoczenie… Edward zamarł do tego stopnia, że przypominał posąg, tak samo, jak wpatrujące się w niego stworzenie…
Przepraszam, że tak mało, ale chciałam Was trochę potrzymać w niepewności 3:D hehe, sorka, nie mogłam się powstrzymać ;p
Jak sądzicie, co się stało z elfką i co, lub kogo, zobaczył Edward? Sądzę, że będzie czekało Was kolejne zaskoczenie…
Ale i tak wysilcie mózgownice!
Papa ^^
Więc, błagam, (SZCZEGÓLNIE Katherinę53503) nie ,,groźcie’’ mi ;) Zwłaszcza spamami, Katherinko, moje słońce. Dodaję nocie
zwykle w weekend co tydzień lub 2. I BASTA.
Ale i tak Was kocham ;p Nawet jak mi grozicie ^^
Czekam na Wasze komentarze! ^^ :D ;p
Wasza Paulineee
3:D
Ej no.! Musiałaś kończyć w takim momencie? To powinno być karalne. Jestem mega ciekawa co się stało. Czekam na następny rozdział z niecierpliwością. Pozdrawiam. :*
OdpowiedzUsuńW takim momencie? Matko! To jest jakaś zbrodnia! Co będzie dalej? Nawet nie wiem co mam myśleć :) Przecież ja nie będę mogła spać po nocach dopóki nie wstawisz nowego rozdziału! :P No nic... Trzeba będzie poczekać :) Błagam Cię, nie kończ w takich momentach, bo idzie zwariować :) Pozdrawiam i życzę weny :)
OdpowiedzUsuńTy diablico! Jak możesz kończyć w takim momencie?! Odchodzę bo nie masz serca.
OdpowiedzUsuńRozdział fajowy i postaram się być grzeczna i nie grozić... :D
łał katherina ma racje jak mogłaś czekam nn :)))
OdpowiedzUsuńElfy!!!! Jak ja je ubóstwiam!!!! A teraz będę ubóstwiać jeszcze twojego boga, bo występują one u cb. Nie wiem co to za stworzonko, choć będę odważna i strzelam na Bellę. ;D Mam nadzieję, ze wpadniesz do mnie i przeczytasz co nieco u mnie. Liczę na cb.
OdpowiedzUsuńZapraszam na nn :)http://byc-soba-to-trudna-rzecz.blogspot.com
OdpowiedzUsuńŚwietne
OdpowiedzUsuńCzekan na nn :D
Jagoda
Całkiem, całkiem :P
OdpowiedzUsuńCzekam na nn :)
Cudowny :3 Jak zawsze z resztą. Czekam na NN!
OdpowiedzUsuńW takich momentach się nie kończy bo to jest zabronione! Mówię ci, naprawdę! Tak nie wolno...Ja znajdę na to odpowiedni paragraf...
OdpowiedzUsuńRozdział jest jak zawsze świetny, chociaż to słowo nie wyraża zajebistości tej notki.
Czekam na więcej!
Bells Cullen-Swan
Paragraf, powiadasz? No to dawaj, znajdź go XD Ty też czasem masz zwyczaj kończenia za wcześnie ;p Poza tym lubię zostawiać niedosyt ;D
UsuńHej u mnie jest nn. Fajny rozdział. Ciekawe co zobaczył. Czyżby Bella się w coś przemieniła. Jakaś elficka postać? Czekam na twoje nn z niecierpliwością.
OdpowiedzUsuńCzemu w weekend nie było nn?
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń50 year old Developer II Stacee Brumhead, hailing from Baie-Comeau enjoys watching movies like Colonel Redl (Oberst Redl) and role-playing games. Took a trip to Heritage of Mercury. Almadén and Idrija and drives a Rally Wagon 3500. moj link
OdpowiedzUsuń